- Jak opisać obraz? Na co zwrócić uwagę? Co sprawia, że kompozycja jest statyczna albo dynamiczna, wertykalna albo horyzontalna? Co buduje głębię obrazu?

To pytania, na które szukali odpowiedzi uczniowie klasy IV TOR i IV TI, którzy w środę, 8 listopada 2017 r., wraz z polonistką, panią Joanną Kowalczyk, wybrali się do Muzeum Lubelskiego. Pod fachowym okiem historyka sztuki wspólnie zanalizowali „Ucztę u Heroda” Petera Rubensa i kopię „Portretu Stefana Batorego” Marcina Kobera. Następnie z dużym zainteresowaniem obejrzeli wystawę „Pablo Picasso – wizerunek wielokrotny”, na której zaprezentowano grafikę i ceramikę hiszpańskiego artysty. – To była nietypowa lekcja języka polskiego, ale bardzo ciekawa – zgodnie stwierdzili. – Wykorzystamy te wskazówki w przygotowaniu wypowiedzi argumentacyjnej na egzaminie dojrzałości z języka polskiego.

Wycieczka zakończyła się przejściem Trasą Podziemną Lublina i obejrzeniem inscenizacji tragicznego wydarzenia, jakim był pożar miasta. Czy była udana? Czy podobała się uczniom? Oto opinie niektórych z nich:

Po muzeum oprowadzała nas pani przewodnik. Na przykładzie dzieła Rubensa pokazała nam, jak odczytać obraz. Wspólnie analizowaliśmy dzieło, skupiając się zarówno na historii, jak i na samym obrazie. Otrzymaliśmy cenną wskazówkę, by opisywać jedynie to, co wiemy i to, co widzimy. Obejrzeliśmy też portret troi quarts szlachcica, który był ubrany w żupan oraz charakterystyczny kołpak. Dowiedzieliśmy się, na co zwrócić uwagę przy analizie takiego dzieła, w jaki sposób autorzy chcą nam przedstawić dynamiczność kompozycji i wyróżnić ważne elementy. Myślę, że tę wiedzę wykorzystamy na egzaminie maturalnym.
Sebastian Słupny, kl. IV TI
Wyjazd do Lublina bardzo mi się podobał. Jedynie mało interesująca była wystawa grafiki Picassa. Przewodniczka, która nas oprowadzała po wystawie była bardzo miła i potrafiła przekazać w sposób zrozumiały najistotniejsze informacje o artyście i jego pracach, mówiła, na co mamy zwracać uwagę opisując obraz.
Zwiedzanie podziemi było trafionym pomysłem i bardzo mi się podobało. Wsłuchując się w opowieść o historii Lublina, dowiedziałam się, jakie były początki tego miasta. Obejrzeliśmy też oryginalną prezentację pożaru Lublina. Wycieczka bardzo mi się podobała i nie żałuję, że się na nią wybrałam.
Marta Grabowska, kl. IV TOR
Bardzo podobała mi się wystawa grafiki i ceramiki Picassa, mimo że niektóre prace były mało zrozumiałe. Na wystawie widzieliśmy talerze, które Picasso podarował Muzeum Narodowemu w Warszawie i prace polskich artystów, którzy inspirowali się malarzem. Dodatkową atrakcją wycieczki był spacer zabytkowymi piwnicami Lublina – i to podobało mi się najbardziej.
Katarzyna Gajos, kl. IV TOR
Na wycieczce najbardziej podobały mi się podziemia lubelskie. Nie spodziewałam się, że 10 minutowa prezentacja, którą pokazał nam przewodnik wywoła tak niesamowite wrażenia. Najmniej podobała mi się wystawa grafiki Picassa. Uważam, że pokazał w swych dziełach zbyt dużo erotyki.
Aleksandra Bielińska, kl. IV TOR
W Muzeum Zamku Lubelskiego została zaprezentowana grafika i ceramika Picassa, różnorodność tematów i technik stosowanych przez artystę. Bardzo podobała mi się wystawa i choć trudno było mi ją zrozumieć, to wzbudziła moją ciekawość.
Trasa podziemna miała charakter turystyczno-edukacyjny. Największą jej atrakcją była multimedialna wizualizacja wielkiego pożaru Lublina.
Marlena Przystupa, kl. IV TOR

Naszą wizytę w muzeum rozpoczęliśmy od opisu dwóch obrazów: „Uczta u Heroda” Petera Rubensa oraz kopii „Portretu Stefana Batorego”. Pani przewodnik mówiła, na co powinniśmy zwracać uwagę opisując dzieła malarskie. Wszystkim spodobało się zaprezentowanie stroju szlacheckiego na jednym z naszych kolegów.
Ekspozycja dzieł Pabla Picassa składała się głównie z kilkuset grafik, kilku szkiców i płócien użytkowych. Mogliśmy również zobaczyć ceramikę zrobioną i ozdobioną przez samego artystę. Picasso mimo swojego wielkiego talentu nie przypadł mi do gustu. Jego styl odbiegał od realizmu, który sobie cenię w sztuce. Nie podobało mi się również, że artysta był aż tak pewny siebie, że za kilka narysowanych kresek bardzo wysoko się cenił. Ze smutkiem muszę przyznać, że dzieła Picassa wywołały u mnie raczej mieszane uczucia, z przewagą tych negatywnych.
Zwiedzanie podziemi rozpoczęliśmy od poznania bardzo ciekawej historii Lublina. Nie mogłam oderwać wzroku od dokładnie wykonanych makiet pokazujących jak prawdopodobnie doszło do powstania miasta. Najciekawsze okazało się wykorzystanie mechanicznej makiety do przedstawienia pożaru Lublina. Fragment wiersza Józefa Czechowicza czytany przez Wisławę Szymborską oraz efekty dźwiękowe i świetlne wywołały w nas wiele różnych emocji, od zaskoczenia po smutek. Myślę, że jest to miejsce godne polecenia i powinien odwiedzić je każdy, kto choć trochę jest zainteresowany historią.
Karolina Skwarek, kl. IV TI
Dzieła Picassa są dla mnie trudne. Niektóre prace wyglądały, jakby wyszły spod ręki kilkuletniego dziecka - linia falowana i kropka na środku kartki nie przemówiły do mnie w żaden sposób, ale zaskoczyła mnie realność modeli i modelek na grafikach ukazujących akty.
Oglądając grafiki zwróciłam uwagę na  ich kolorystykę - było to coś innego niż czarna kreska narysowana długopisem. Najbardziej przypadła mi do gustu ostatnia część wystawy, gdzie w gablotach były wazony czy inne przedmioty gospodarstwa domowego pasujące swoim designem nawet do dzisiejszych czasów.
Nasz pobyt w Lublinie zakończyliśmy zwiedzaniem podziemi, w których najbardziej urzekło mnie przedstawienie pożaru miasta.
Renata Piorun, kl. IV TOR

logo szko éa innowacji 2017

 

 

Copyright©ZS im. Króla K. Jagiellończyka w Łęcznej